Pociągiem wygodnie i bezpiecznie

Aby nasza podróż była bezpieczna i komfortowa, podejmowanych jest wiele działań, o których często nawet nie pomyślimy. Kiedy kilka lat temu jechałam z Łodzi do Gdańska, zachwyciły mnie oznakowane brajlem fotele, dzięki temu sama mogłam znaleźć swoje miejsce po powrocie z wagonu restauracyjnego.

Uważam, że dostosowanie taboru kolejowego do potrzeb osób niepełnosprawnych jest ważne zarówno dla ich bezpieczeństwa jak i komfortu podróżowania.

Pod koniec maja za pośrednictwem PZN dotarła do mnie pani Ewa Raczyńska-Buława - Pełnomocnik Zarządu Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej ds. Osób Niepełnosprawnych. ŁKA jest przewoźnikiem kolejowym obsługującym region aglomeracji łódzkiej i sąsiadujących miast województwa łódzkiego. ŁKA kładzie duży nacisk na wysoką jakość połączeń i na jak największą dostępność usług kolei dla wszystkich użytkowników, a także na ich zintegrowanie z transportem miejskim we wszystkich obsługiwanych miastach. Taką integrację ułatwiał do tej pory Wspólny Bilet Aglomeracyjny, ale dodatkowo od kwietnia 2017 roku w obszarze Łodzi obowiązuje wzajemne honorowanie biletów ŁKA i Lokalnego Transportu Zbiorowego. Honorowane są także uprawnienia do bezpłatnych przejazdów dla osób niepełnosprawnych obowiązujące w MPK Łódź.

Pociągi ŁKA firmy Stadler jeżdżą po Łodzi, wokół miasta i do jego centrum - do stacji Łódź Fabryczna - i po województwie do Łowicza, Sieradza, Kutna, Skierniewic, Koluszek, Strykowa, Chociszewa, Ozorkowa - w weekendy z Łodzi Fabrycznej do Warszawy Wschodniej. W Łodzi pociągi ŁKA zatrzymują się na wszystkich stacjach i przystankach kolejowych, których jest kilkanaście. ŁKA dysponuje najnowocześniejszym taborem. Pociągi są bez barier, a więc - szerokie drzwi wejściowe, duża toaleta, wygodne fotele, obsługa przeszkolona w zakresie pracy z podróżnym z niepełnosprawnością, dla niesłyszących jest wideotłumacz języka migowego, wygodne miejsca dla wózków inwalidzkich, dziecięcych i rowerów. Oczywiście, jak w każdym nowoczesnym środku transportu - informacja głosowa o zbliżających się przystankach. W kasach biletowych dla osób z aparatami słuchowymi jest pętla indukcyjna na dworcach.

Ale wróćmy do mojego kontaktu z panią Ewą. W ramach pracy zawodowej, która jest jej pasją, postanowiła obrajlowić pociągi ŁKA. Pociągi innych firm są lepiej lub gorzej obrajlowione, lepiej lub gorzej dostosowane do potrzeb pasażerów z innymi niepełnosprawnościami. Pani Ewa podjęła decyzję o obrajlowieniu pociągów Stadler. Dla mnie była to ciężka praca, fajna przygoda i dobra zabawa. Najpierw sprowadziłam bardzo dobrej jakości folię samoprzylepną z firmy P.H.U. „Impuls” z Lublina. Właśnie ta folia sprawdza się najlepiej, bo punkty są trwałe, a oznakowane słoiki myję w zmywarce i nic nie odpada. Na tej folii ręcznie wypisałam prawie 600 etykietek do 20 pociągów: każdy pociąg ma 4 pary drzwi - w tym jedna para oznakowana wózkiem inwalidzkim i tu są 2 przyciski do otwierania - wyższy otwiera drzwi na 8 sekund, niższy na 16. A nad nimi jest przycisk sygnalizujący zajętość kabiny WC: gdy zabrzmi 1 dźwięk - wolna, 3 dźwięki - zajęta. To była dla mnie nowość. Oczywiście w toalecie woda, mydło, suszarka, kosz na śmieci, przewijak - o tym też dowiedziałam się dopiero teraz, są dwie blokady drzwi, działające niezależnie: jedna nad klamką a druga z przodu na umywalce; dzwonek SOS nad klamką WC. W wagonie przy każdej parze drzwi jeszcze przycisk Interkom, którym łączymy się z maszynistą. Można z niego skorzystać, gdy nie wiemy z której strony jest peron.

Pierwszy pociąg na próbę oklejałyśmy w trakcie jazdy z pasażerami, docinałyśmy wzory i wielkości etykietek, niektóre na bieżąco musiałam wypisać. Trochę zabawy mieli pasażerowie, bo dwie nawiedzone dziewczyny latały po pociągu, cięły, kleiły, a przy tym śmiały się i co chwilę odpowiadały na pytania pasażerów i obsługi.

Do następnych 19 pociągów wsiadałam już przygotowana: z wypisanymi i dociętymi etykietkami. Służbowym pociągiem byłyśmy zabrane na bardzo nowoczesne, ciche i czyste zaplecze ŁKA obok dworca Łódź-Widzew. W stojącym pociągu było wygodniej i szybciej. Obsługa taborowa w tym czasie sprzątała, były myte i opróżniane od zewnątrz zbiorniki toalet, uzupełniane mydło, wlewana woda. Pytałam, czy można dać tę wodę np. psu do picia i otrzymałam informację, że to jest dobra, czysta woda z sieci, a zbiorniki są myte i na bieżąco uzupełniane.

I tak w pierwszej połowie czerwca okleiłyśmy 20 pociągów. Są to jednostki z jednym przegubem; wejście do wagonu przeważnie jest na wysokości peronu. Wewnętrzne schodki są tylko na końcach, ale tam trzeba wejść specjalnie - przy drzwiach ich nie ma. W całym pociągu jest 120 miejsc siedzących i 158 stojących. Przy fotelach są gniazdka elektryczne i oczywiście można skorzystać z Internetu. Przy okazji oklejania sprawdzone zostały również windy dla wózków, bo z nich na zapleczu też korzystałyśmy. Z poziomu torów jest zbyt wysoko, żeby wejść nawet po wysuniętym stopniu. Przy okazji tej pracy dużo z panią Ewą rozmawiałyśmy. Ja od najmłodszych lat lubiłam i jeździłam pociągami. Pamiętam jeszcze takie, z których można było wysiąść z każdego przedziału na peron na obie strony - stare, drewniane, fajne parowe pociągi. Zdecydowanie wolę pociąg niż autokar, chociaż trzeba zwracać uwagę na bagaż. Teraz jest bezpieczniej, bo na całej długości pociągu są umieszczone kamery i obsługa ma podgląd.

Zapytałam panią Ewę, dlaczego zajęła się niepełnosprawnymi i osobami o ograniczonej sprawności ruchowej. Odpowiedziała, że trochę tak wyszło, że przy uruchamianiu połączeń ŁKA ktoś sprawę musiał przejąć, a poza tym z ciekawości i z chęci pomocy innym. „Pracowałam i pracuję nad zwiększaniem dostępności, dokumentacją, regulaminami i mam z tego ogromną satysfakcję; poczucie, że pracuję dla kogoś i to jest najważniejsze. Lubię podróże pociągiem, zwiedziłam tak pół Europy z reguły sama: Serbia, Słowenia, Węgry, Czechy, Niemcy, Francja, Belgia, Włochy. Marzy mi się Kolej Trans-Syberyjska i Szwajcaria. Miłość do kolei przekazali mi rodzice, całe życie związani z koleją” - powiedziała.

Pani Ewa zajmuje się także naukowo osobami niepełnosprawnymi i osobami o ograniczonej sprawności ruchowej, szczególnie interesuje ją problematyka mobilności osób starszych. Jest od 2014 roku członkiem Zespołu zadaniowego ds. osób niepełnosprawnych i z ograniczoną sprawnością ruchową przy prezesie Urzędu Transportu Kolejowego.

Jest to bardzo istotne forum wymiany informacji i nawiązywania współpracy między przewoźnikami i organizacjami pozarządowymi, które umożliwia zwiększanie jakości i dostosowania usług transportu kolejowego. W Łodzi dla niepełnosprawnych jest nowy tabor ŁKA w pełni dostępny, zgodny z DSI PRM - z unijnymi wymogami w zakresie dostępności taboru kolejowego. Obrajlowienie, wideotłumacz języka migowego w ŁKA dostępny jest w obszarze całej usługi przewozowej, w tym na pokładzie pociągu, natomiast pętla indukcyjna w kasach biletowych dla słabosłyszących: w Pabianicah, Zduńskiej Woli i Sieradzu, Łódź-Fabryczna i Łódź-Kaliska. Centrum Obsługi Pasażera ma certyfikat Obiekt Bez Barier. Na Fabrycznej - to jedyne centrum przystosowane pod kątem wszystkich niepełnosprawności. Tabor również ma certyfikat dostępności. Obsługa też. Certyfikaty te zostały uroczyście wręczone w dniu 6 czerwca na konferencji, która odbiła się szerokim echem w Łodzi i nie tylko).

Pani Ewa nie jest w swoich energicznych działaniach sama. Zarząd ŁKA bardzo wspiera działania na rzecz zwiększania dostępności taboru i usług. Wszystkich zaprasza do korzystania z Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej.

I na koniec: obu nam wspaniale się pracowało. Efektywnie i szybko. Wspierali nas pracownicy zaplecza taborowego, ściągając na zaplecze kolejno jeszcze nieoznakowane pociągi. Obie serdecznie panom taborowcom dziękujemy za pomoc i zapewnienie bezpieczeństwa podczas naszej pracy!

To wielkie szczęście spotykać ludzi z pasją, bo tacy zmieniają świat.

Pani Ewa powiedziała: „Moja praca jest moją pasją. Nie wyobrażam sobie, żeby było inaczej. Dużo jest zrobione, ale należy być ambitnym i podążać za najlepszymi praktykami i tworzyć te najlepsze praktyki. Nagrodą jest wciąż rosnąca liczba pasażerów w naszych pociągach - także pasażerów niepełnosprawnych i o ograniczonej sprawności ruchowej”.

Gorąco zachęcam wszystkich do obejrzenia filmiku.

Wanda Nastarowicz